Noworoczne postanowienia mogą sprawić nam problem?

  Postanowienia noworoczne oznaczają dla każdego co innego. Są grupy ludzi, którzy potrafią utrzymać cele, aż przez cały rok, takim zazdroszczę i gratuluję, bo jest naprawdę czego. Ja należę do tej drugiej, kiedy już po miesiącu zapominasz o swojej liście co chciałeś zrealizować w nadchodzącym roku. 

  1 stycznia to dla większości nowa droga życia, czas na zupełne zmiany. Dlaczego większość z nas często czeka, aż od listopada, aby rozpocząć "nowe życie". Czy nie łatwiej byłoby zacząć z nim w chwili myślenia o noworocznych postanowieniach, potrzebna jest tylko motywacja i wiara w samego siebie. Trochę za późno wyskoczyłam z tym tematem, już jutro ten przełomowy dzień w naszym życiu, kiedy w dacie będziemy pisać rok 2016.

  Patrząc z innej strony dla tych, którzy wszystko odwlekali  w 2015, teraz jest dobrym czasem na stworzenie własnej listy celów. Jak ją stworzyć? Każdy ma swój sposób, niektórzy tylko o nich myślą. Jednak ja wolę zapisać je na kartce, którą powieszę w widocznym miejscu, tak aby każdego dnia przypominała mi o sobie. Drugą rzeczą jest ilość, zmieniając swoje życie, obsypujemy się tysiącami postanowień. Trudno jest to wszystko ogarnąć kiedy nasza lista ma 20 punktów, a z daleka nie wydaje się, aby dobiegała końca. Pomyśl sobie o kilku najważniejszych rzeczach które chciałbyś zmienić, nie przesadzaj z ilością, bo po pewnym czasie sam się w tym pogubisz, a twoje chęci będą zerowe. 


A ty zaplanowałeś już nad swoje postanowienia? Czy tak jak ja, masz to wszystko jeszcze przed sobą?

Sweter - H&M | Spodnie - Pull&Bear | Buty - Zippy boots
31 grudnia 2015 - 31 komentarzy

Wybaczanie?


  Jeszcze niedawno niecierpliwie czekałam na grudzień. Czas oczekiwań minął w zawrotnym tempie, a szczególnie święta. Pogoda za oknem sprawiła, że w moim odczuciu miały one inny klimat. Oczywiście te trzy dni spędzone w gronie rodziny zawsze będą najlepszym świątecznym prezentem, którego nie zamieniłabym na najdroższe gwiazdkowe podarunki.

  Jest to dzień, w który wszyscy uśmiechają się i nie kłócą o byle powody. To wszystko z kończącymi się świętami u niektórych niestety mija, wielu z nas powraca do monotonności dnia, codziennej rutyny. Radość znika i znowu rozmyślamy o krzywdach, które przytrafiły nam się dawno temu z winny innej osoby. Przecież wszystkie smutki w wigilijny dzień, każdemu wybaczyliśmy. Czemu nadal czujemy się urażeni? Wybaczyć komuś to nie tylko usłyszenie słowa "przepraszam" i nie jest to też udawanie szczęścia przed drugą osobą. Wybaczenie jest równoznaczne z zapomnieniem na zawsze dawnych nieprzyjemności i nigdy nie powracania do nich w opowiadaniach ostatnich lat.
Dlaczego jest tak trudno wybaczać? Nikt nie powiedział, że jest to łatwe, ale jeśli się postaramy może nam się udać. Najważniejsze jest, aby przebaczyć, gdy jesteśmy pewni w stu procentach, że nigdy nie powrócimy do przeszłych smutków.


28 grudnia 2015 - 27 komentarzy

Najważniejsze na świecie

  "Nie widziałam jej/jego od kilku miesięcy, a przecież mieliśmy wspaniały kontakt, nadal go mamy, ale czasu na spotkanie brakuje".

  Pewnie po przeczytaniu tych słów, większości nasuwa się na myśl taka osoba. Nadchodzi nowy rok i dobrze jest pomyśleć o odnowieniu kontaktu lub polepszeniu go. Niech to będzie nasze postanowienie noworoczne.

  Dzisiaj właśnie wróciłam od przyjaciółki. Niewyobrażalne jest dla mnie, że po przeliczeniu czasu od kiedy się ostatnio widziałyśmy, minęły dobre 4 miesiące, a może nawet więcej.

  Gdzie ten czas tak szybko przeleciał? Pamiętam jak ostatnio byłyśmy na domowej lemoniadzie i przepysznych kanapkach... a było to w wakacje. Czas mija w zawrotnym tempie, a my zamiast spędzić go na przyjemnościach jesteśmy w kółko zalatani. Często wracamy ze szkoły i jedyne na co mamy ochotę to wskoczenie do łóżka i obudzenie się już w weekend. Sobota, niedziela, dwa dni odpoczynku, podobno jedyne takie kiedy możemy się w pełni zrelaksować. Te 2 godzinki na relaks się znajdą, ale pozostały "wolny" czas, zapełniamy sobie masą nauki. Nauka z wyznaczonych 3 godzin przeciąga się w cały dzień. Skupmy się na tym co robimy, oderwijmy się na chwilę od przerw na komputer i komórkę, wtedy wyrobimy się w wyznaczonym czasie.

  A jak zagospodarujesz ten wolny czas?
 Proszę Cię, tylko nie siedź i nie czatuj z najlepszą przyjaciółką przez 5 godzin, zamiast tego spotkaj się z nią, a na pewno spędzicie wspaniale czas. Zacznij od nowego roku, albo najlepiej już teraz.




Sukienka - Bershka | Kurtka - River Island | Buty - Born2be
instagram  |  ask tumblr
23 grudnia 2015 - 18 komentarzy

Prezent to nie problem

  Uwielbiam czas kiedy zdejmuje się ze strychu wielkie pudła wypełnione świątecznymi dekoracjami. Spotkanie z rodziną, ciepła atmosfera, tradycyjne 12 dań... i prezenty. To słowa, które wpadają mi jako pierwsze do głowy, po usłyszeniu "Boże Narodzenie".

  Właśnie o tym ostatnim skojarzeniu chciałam się dzisiaj trochę się rozpisać. Prezenty to coś co każdy uwielbia dostawać, z okazji lub bez. Myślę że tak jak dostawanie wielką radość sprawia uśmiech na twarzy osoby obdarowywanej. Najlepszym momentem na kupienie prezentu dla innej osoby są zbliżające się święta.
 


  Czym się kierować podczas zakupu? 
 Trudno powiedzieć każdy z nas lubi co innego i właśnie od tego powinniśmy zacząć. Zorientujmy się jakie hobby ma druga osoba. W kuchni spędza minimum po godzinę dziennie eksperymentując? Uwielbia gotować, sprawa jest prosta przyrządy kuchenne to strzał w dziesiątkę. Książka o fotografii to coś dla miłośnika zdjęć. Taki prezent nie tylko zadowoli, ale także sprawi, że osoba obdarowywana zwróci uwagę na to, że ktoś kupując prezent naprawdę przyłożył się i zastanowił.

  Jeśli twoja przyjaciółka nie ma określonej pasji, a czas goni i zostaje Ci go coraz to mniej, dobrym pomysłem jest wybranie się do galerii. Możesz zasugerować się samą sobą, oczywiście zwracając uwagę czy osoba, której planujesz niespodziankę jest podobna do Ciebie. Mogę się założyć, że większość z nas lubi coś co pięknie pachnie, czy jest to świeczka czy krem. Takie prezenty zawsze się nadają i nie tylko, że są użyteczne, wyglądają ładnie i schludnie.

  Czasami najprostszym sposobem na wybranie prezentu, staje się największym problemem. Książka lub płyta z muzyką jest na to dobrym przykładem. Często szukamy idealnego rozwiązania kierując się naszym gustem. Zwróćmy uwagę na to, że wybierając tą kategorię musimy dobrze wiedzieć czy dana osoba ma swojego ulubionego autora/piosenkarza, lub serię książek.

 Książka, którą mogę polecić na prezent dla każdej dziewczyn jest "Elementarz stylu". To coś dla miłośników mody, a także dla tych którzy poszukują swojego stylu. Kasia Tusk z bloga Make Life Easier (który w mojej liście czytelniczej jest na 1 miejscu i jest dla mnie wielką inspiracją) dzieli się z nami swoimi sekretami jak wyglądać szykownie bez wielkiego wysiłku.



  instagram  |  ask tumblr
11 grudnia 2015 - 19 komentarzy

❄️Banana Orange Honey Pancakes❄️


 Każdy poranek niedzieli rozpoczynam od przepysznego śniadania. Zazwyczaj są to zwykłe naleśniki z dżemem. Ostatnio korzystając z czasu zrobiłam sok pomarańczowy i pancakes z miodem, pomarańczami, bananami i cynamonem to połączenie kojarzy mi się ze świętami. Przychodzę do was z 'grudniowymi' pancakes, które mogę polecić każdemu wielbicielowi słodkich śniadań.

Pancakes z miodem, pomarańczami, bananami i cynamonem
❄️ 2 szklanki mąki pszennej
❄️ 2 jajka
❄️ 1,5 szklanki mleka
❄️ 75g rozpuszczonego masła
❄️ 1 łyżka proszku do pieczenia
❄️ 30g cukru
❄️ szczypta soli

❄️ banan pokrojony w plasterki
❄️ pomarańcz pokrojony w kostkę
❄️ łyżka lejącego miodu
❄️ łyżeczka cynamonu


 Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, solą i cukrem. Jajka roztrzepać, wymieszać z mlekiem i rozpuszczonym masłem. Wszystkie składniki wymieszać ze sobą.

 Smażyć na suchej patelni, z obu stron na lekko złoty kolor. Na sam koniec gotowe naleśniki polać miodem i posypać cynamonem, pomarańczami i bananami. Jako zdrowy dodatek możesz sam zrobić sok ze świeżo wyciskanych owoców. Mój ulubiony to pomarańczowy z mandarynkami. Smacznego!


Smacznego!

 instagram  |  ask tumblr

1 grudnia 2015 - 10 komentarzy

Jesienny upadek

 Właśnie w tej chwili odpoczywam leżąc w łóżku opatulona kocem z miską wypełnioną granatem i mango. Z tą notką zbieram się od 2 tygodni, ale mam nadzieję, że nie tylko ja zostałam przytłoczona jesienną pogodą. A w zasadzie końcem jesieni, czyli tym najgorszym okresem, kiedy wstając z rana jest ciemno, a wracając ze szkoły spotyka nas to samo...


 Kiedy temperatura spada poniżej zera, a na oknach pojawia się szron, wstanie z łóżka o godzinie 6 jest wielkim wyczynem. Zakładanie warstw na cebulę i ubieranie najcieplejszych swetrów, wcale nie chroni przed zmarznięciem, co przyczynia się do tego, że po kilku minutach masz ochotę schować się do domu i już nigdzie więcej nie wychodzić. Czego potrzebuję teraz najbardziej? Długiego weekendu i kilku godzin snu, tyle wystarczy mi do szczęścia.


 

płaszcz - Atmosphere | buty - Born2be |

 instagram  |  ask tumblr
26 listopada 2015 - 14 komentarzy

Tajemnica szczęścia

 Każdy z nas ma inny charakter i interesuje się zupełnie czymś innym. Oczywiście jest wiele osób, z którymi możemy dzielić swoje zainteresowania, ale tak naprawdę na całym świecie nie znajdziemy osoby identycznej jak my. Nawet najmniejszym szczegółem, zawsze czymś się wyróżniamy.


 Pragniemy być szczęśliwi na swój sposób. Dlatego każdemu z nas do szczęścia potrzebne są inne rzeczy, jakie?
To pytanie, każdy z nas powinien zadać samemu sobie. Oczywiście do szczęścia nie wystarczy drogi laptop czy telefon i miliony pieniędzy, aby być w pełni szczęśliwym potrzebujemy:

 Najczęściej drugiej, bliskiej osoby. Rodziny jak i przyjaciela, osób które będą dla nas wsparciem i otoczą nas troską. Inaczej czujemy samotność, co mało kto lubi na dłuższą drogę życia.

 Domu, czyli bezpiecznego schronienia, przytulnego miejsca do którego zawsze wraca się z radością. Kojarzącego się z chwilą relaksu i czasu wolnego. Miejscem na przemyślenie wielu rzeczy, swoim własnym kątem.

 Co dziwne odnoszenie porażek, także zalicza się do szczęścia. Życie w cukierkowej krainie, nigdy nie dałoby nam porównania złego z dobrym. Dobro i radość po pewnym czasie stałyby się monotonnością. Sukcesy już nigdy by nas nie cieszyły, stałyby się czymś normalnym, codziennością.

 Marzenia, bo to one nas rozwijają w kreatywności, one pozwalają nam dotknąć szczytów. Tych, uważanych przez niektórych za nie do zdobycia, ale oczywiście takie zdanie trzeba z życia wykluczyć. Trzeba wierzyć i iść ku celu, po pewnym czasie się udaje. Nawet jeśli los wszystkiemu zaprzecza, najważniejsze jest uwierzyć w siebie.



Jedno jest pewne człowiek szczęśliwy nigdy nie poddaje się, jest odporny na porażki, spełnia marzenia i patrzy na świat optymistycznie. Do takich osób chciałabym zaliczać się ja.

A ty masz swoje sposoby na szczęście, co jest ci do niego potrzebne?

sweter - Promod | bluzka - H&M | spodnie - Pull&Bear | buty - zippyboot
 instagram  |  ask tumblr
12 listopada 2015 - 25 komentarzy

Listopadowe


 Z listopadem wszystko chcę zacząć od nowa. Nie czekając na nowy rok i realizowanie postanowień, robię to teraz. Od października zaczęłam już pracę nad wyglądem bloga i nowymi postami, myślę że spodoba się wam i będziecie wpadać z przyjemnością.

 Siedzę przed komputerem i szczerze nie wiem od czego zacząć. Przez ostatnie 3 miesiące zdarzyło się u mnie naprawdę wiele i opisując większość dni, przeraziłabym was ilością tekstu. Wakacje spędziłam w wielu wspaniałych miejscach, a potem powróciła jak u każdego fala przytłaczającego zmęczenia, czyli szkoła. Nauka i oceny nadają każdemu dniu monotonności. Jak brakuje mi chwili odpoczynku... najlepiej zapadłabym w sen zimowy.

 
 Nieraz myślę o tym jak brakuje mi tych ciepłych, pogodnych, letnich poranków, ale nie narzekam. Każda pora roku jest dla mnie wspaniała i nie potrafiłabym wybrać tej jedynej, ulubionej. Jesień kojarzy mi się z ponurym dniem, który jedynie na duchu podnosi barwa liści. Po mimo to nie mogło by zabraknąć jesiennych wieczorów, kiedy jest już ciemno i znajdujesz wolny czas, spędzając go pod kocem z wielkim kubkiem gorącej czekolady lub herbaty, a po pokoju unosi się zapach świeczek.


 instagram  |  ask tumblr

Płaszcz - Kookai | sweter - Taranko | spodnie - H&M | buty - born2be | bransoletka - missiu | 
1 listopada 2015 - 29 komentarzy

Back

  
   Hej!!
 Dziś przychodzę do was z postem, który miał pojawić się około... miesiąca temu.  Muszę się przyznać, że bardzo zaniedbałam bloga, a wszystko przez to, że w wakacje mało czasu przebywałam w domu.

 Od tygodnia rozpoczęła się szkoła, czas biegnie tak szybko jak byłyby to dopiero 3 dni. Chociaż już tyle wystarczy, aby każdego dnia wracać zmęczonym i marzyć o zdrzemnięciu się na chociaż 20 minut. Nauki z dnia na dzień jest coraz to więcej i nie mogę sobie wyobrazić jak szkoła będzie wyglądać za około miesiąc. Wstawianie do szkoły to najgorsza rzecz do przyzwyczajenia po wakacjach, szczególnie kiedy do szkoły ma się na ósmą. Też nie możecie przestawić się po wakacjach do szkolnej rutyny? Bo ja mam z tym problemy...
 Przez ten długi czas kiedy mnie nie było zapomniałam napisać wam posta z wakacji w Wiednia, fotorelacji, której możecie spodziewać się już niedługo.


Sukienka -TKMaxx | sandały - Batycki |
9 września 2015 - 4 komentarzy

White&white

  Hej hej, jak tam wakacje?!
Trochę żałuje, że nie było mnie tyle czasu na blogu. Dawno nic nie pisałam, a obiecywałam sobie, że w wakacje posty będą pojawiać się co 3 dni. Na szczęście jeszcze nic straconego, więcej niż połowa wakacji przed nami. Mnie czeka jeszcze tylko jeden wyjazd, a pozostałe dni spędzę najprawdopodobniej u babci lub nad jeziorem. Czemu mnie nie było i nie znalazłam czasu nawet na najkrótszą notkę? Przecież są wakacje i czasu wolnego jest ogrom. Przez ostatnie 2 tygodnie, wypoczywałam w przecudownej Austrii.



 Uwielbiam wyjazdy szczególnie te za granicę, gdy masz możliwość spotkania się z czymś zupełnie odległym i nowym. Inny język, kuchnia, miasto i zabytki. W Austrii byłam pierwszy raz w życiu. Nie będę się teraz rozpisywać na temat całego wyjazdu, mam plany, ale to kiedy indziej. Na razie wyjazd zwężę wam do 3 pierwszych dni, które spędziłam w Wiedniu. Nie wiem czy miałabym taka ochotę wyjeżdżać gdyby nie to, że kilka dni poświęcimy stolicy, oczywiście byłby to błąd, ale nie znając kraju to Wiedeń był przeze mnie najbardziej wyczekiwaną atrakcją wakacji. Uwielbiam duże miasta i marzy mi się w przyszłości, właśnie w takim zamieszkanie. Już pierwszego dnia wieczorem byłam chętna do zwiedzania. Hotel, w którym mieszkaliśmy leżał tuż przy metrze, a z metra czekały tylko 3 przystanki do samego centrum, więc droga nie była męcząca. Od kiedy tylko wyszłam z metra i znalazłam się na ulicy, byłam pod wrażeniem piękna miasta, któremu Warszawa nie dorównuje niestety w najmniejszym stopniu. Każda kamienica była zadbana, wszędzie wybudowane były nowoczesne budynki, a po chodniku nie walał się najmniejszy śmieć. Nie będę też tu rozpisywać się co zwiedziłam, nie dziś. To tyle... czekajcie na nowe notki, które będą typowym sprawozdaniem z wyjazdu.


t-shirt - zara | spódnica - H&M | buty - batycki |

Byliście kiedykolwiek w Wiedniu, a może macie zamiar zwiedzić go w najbliższym czasie? Piszcie w komentarzach!


23 lipca 2015 - 44 komentarzy
Copyright © 2009–2017 Joanna Szwed
Template: Wojtokuba.pl